..............
... taka retrospekcja ten blog .... a przez to, że czasem niedokładnie pamiętam, może trącić mitomanią ... ale wszystko z serca płynie .... pomieszanie z poplątaniem ... czasu i miejsca ...
... więc teraźniejszości trochę .... pracowicie spędzam czas ostatnio ... głowy urwanie z nóg opadanie ... na chwilę w ciągu dnia wpadam do domu, wypadam z niego.....wieczorem zrzucam buty, włączam muzykę, sięgam po coś w miarę jadalnego ...
.... wczoraj kobieta powiedziała mi, że jestem jej bliska ........ dawno nie słyszałam nic bardziej szczerego i prawdziwego ..... kobieta, która nawet nie zna koloru moich oczu ...
Dla Niej to....:
„Panie zielonooki, mój Boże, Jedyny, spraw -
Dopóki nam ziemia toczy się, zdumiona obrotem spraw
Dopóki nam czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza jej -
Daj każdemu po trochu.....i mnie w opiece swej miej.”
Bułat Okudżawa oczywiście ... dopisuję bo Harley mnie
upomniała ....;)