...............
Dzisiaj córka rozmawiała z synem na gg i przekazała mi wiadomość, że już nie mąż był na przepustce z tego szpitala w tamten weekend i przywiózł do domu jakąś kobietę! Syn mówi, że ma podobno 4 letniego syna... to się już nie mąż szybko pocieszył ...ciekawe gdzie on ją w tym wariatkowie znalazł? Pielęgniarka? Chyba im nie wolno z pacjentami póki się leczą? Może jakaś podobnie pieprznięta z problemem alkoholowym jak on?;) No jestem pod wrażeniem. Ale wkurzył mnie tym, że po tak krótkiej znajomości ma odwagę ją do naszego domu przywozić. Ja bym K. nawet pod blok nie zabrała.... nie do tego domu.