.........
Martynia
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
.....do nieba mnie wznosisz ....pokazujesz tęczę i obloki ......wiatrem wlosy rozwiewasz ..... po imieniu nazywasz każde doznanie .... otulasz cialo pragnieniem nieznanym ...... potem siadam ci na kolanach .......dlonią przeczesuję niesforne kosmyki ...... usta w czolo zaglębiam .......slucham ...... serca muzyki ..... wielbię cię moje kochanie w skradzionych chwilach ....... w czekaniu .....
...... zapalam światlo ....... tak dlugo siedzialam na drzewie ..... i nie wiedzialam, że można fruwać .....
.....niby powinnam się cieszyć bo coś mi się w życiu udalo, chociaż w jednej dziedzinie tego jestestwa .....a jakoś nie potrafię ..... totalny marazm doladowywany smutkiem i tęsknotą za czymś co nieosiągalne ..... przerażona tym co przede mną, tym, że prawdopodobnie nigdy nie będzie lepiej ..... czy coś jeszcze może spowodować szczery uśmiech na mojej twarzy ..... czy ucieszy mnie jak kiedyś poranne slońce czy pierwszy śnieg ..... bo kiedyś umialam się cieszyć wszystkim, znajdywalam radość w każdej minucie swojego życia ..... jakie to odlegle ..... nie mam sily rozmawiać, chodzić ..... podstawowe czynności sprawiają niewyobrażalną trudność ...... i tylko coś na dnie serca jeszcze się tli i pociesza ...... że może kiedyś przyjdzie taki dzień kiedy znowu uslyszę jak śpiewają ptaki .......
......dzisiaj mija dokladnie rok jak jestem tu z Wami ....... dziękuję za każdy dzień ......
....... dziękuję za duchowe wsparcie .......... bardzo pomoglo ............. już po wszystkim, udalo się oczywiście .......... zostalo mi jeszcze kilka pięknych chwil ze Slawkiem ......... piszę to od niego ........ ściskam was moi kochani .........tęsknilam za wami ...........
.....umarlam ze strachu ........ dzięki ci Boże, że moje przypuszczenia okazaly się bezpodstawne ....... tylko ja wiem, jak bardzo by mnie to zabolalo ........
.... a ja cie do krainy szczesliwosci zaprowadze, gdzie dni szalone koncza noce gorace ... tam cie poprowadze kochany za reke ..... kazdy palec twojej dloni oddechem otule ...... lzy zacaluje, uprosze aby w ciemnosci pozostaly juz zawsze ...... ustami ugasze ogien rozkoszy, rozpalony dlugim oczekiwaniem .... namietnosc wleje w kazdy skrawek twojego zycia ...... smiechem twoj swiat rozjasnie ..... poprowadze ...... jak bledny ognik ....... jak motyl ...... na zawsze .....